TEN ZŁY KWAS MLEKOWY.

Każdy z nas zna piekący ból mięśni po wyczerpującym wysiłku fizycznym. Dopada nas on gdy jedziemy rowerem pod górkę, szusujemy długo na nartach czy wykonujemy sto pięćdziesiąte pierwsze ćwiczenie na treningu obwodowych na maszynach TechonoGymu.  To dopada nas  wysokie stężenie kwasu mlekowego produkowanego przez pracujące mięśnie.

Ten kwas powstaje wtedy gdy mięśnie generują większą moc niż dostarczany do nich przez krew tlen. W idealnym świecie tego „odpadu”nie  powinno być, prawda? A właśnie , że to nieprawda!  Okazuje się, że nasze mózgi czerpią energię „do myślenia” z dwóch żródeł: glukozy i…właśnie kwasu mlekowego. Badania pokazały , że w czasie wysiłku fizycznego nawet 25% energii dla naszych neuronów czerpane jest z kwasu mlekowego. Komórki mózgowe są nam za to wdzięczne, co więcej okazuje się , że ten „zły kwas” pobudza do produkcji nowych komórek w głowie ( zwłaszcza w hipokampie – lepsza pamięć! i w tzw. „strefie brzeżnej komory bocznej” – lepsza koordynacja ruchowa! ). Jeszcze raz okazuje się, że w „zdrowym (ćwiczącym ) ciele zdrowy duch ( mózg)”.  

Powiadom o
guest
0 komentarzy
Zobacz wszytkie komentarze

Sprawdź

Pozostałe wpisy